Jeszcze kilka lat temu Klient musiał wykazać się ogromną odwagą, aby wejść w spór z bankiem. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. To banki tracą kontrolę nad procesami, a prawo coraz wyraźniej stoi po stronie Kredytobiorców. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej regularnie wydaje orzeczenia, które wzmacniają pozycję konsumentów. Unieważnione umowy, setki milionów złotych umorzonych długów i przelewy zwrotne na konta Klientów. To rezultaty działań podejmowanych przez świadomych Kredytobiorców i kancelarie, które wiedzą, jak je prowadzić.
Spis treści
- Przełomowy wyrok TSUE – sprawa C-396/24 (Lubrecznik)
- Co oznacza ten wyrok dla Kredytobiorców?
- Praktyka sądowa a procesy z bankami
- Przykład sprawy z mBankiem – dwa kredyty, dwa sukcesy
- Dlaczego dziś to Kredytobiorca ma przewagę?
- Wnioski i dalsze kroki
Przełomowy wyrok TSUE – sprawa C-396/24 (Lubrecznik)
W dniu 19 czerwca 2025 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, który jednoznacznie kończy z praktyką funkcjonującą przez lata w polskich sądach. Dotychczas banki i Kredytobiorcy prowadzili dwa oddzielne procesy – każdy domagał się zwrotu własnych świadczeń. Było to źródłem długich, kosztownych i obciążających sądy postępowań.
TSUE orzekł, że:
Po unieważnieniu umowy bank nie może domagać się zwrotu całego kapitału kredytu, jeśli Kredytobiorca spłacił już jego część.
To stanowisko oparte zostało na Dyrektywie 93/13, która chroni konsumentów przed nieuczciwymi warunkami umownymi.
Co oznacza ten wyrok dla Kredytobiorców?
Ten wyrok niesie ze sobą szereg pozytywnych konsekwencji:
- Mniej procesów sądowych – rozliczenie może odbyć się w jednym postępowaniu.
- Niższe koszty – mniej opłat sądowych, mniej zaangażowania procesowego.
- Krótszy czas postępowania – szybsze uzyskanie rozstrzygnięcia.
- Większe bezpieczeństwo Klienta – mniejsze ryzyko, większa przewidywalność.
- Silniejsza pozycja negocjacyjna – bank wie, że nie może już grać na czas i straszyć pozwem wzajemnym.
Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 roku to kolejny dowód na to, że linia orzecznicza zaczęła działać w sposób korzystny dla Kredytobiorców.
Praktyka sądowa a procesy z bankami
Jeszcze niedawno pozew frankowy oznaczał wieloletni spór z bankiem. Dodatkowo w przypadku wygranej trzeba było liczyć się z procesem wytyczonym przez bank. Teraz sprawa jest jasna. Wystarczy jeden wygrany proces i sprawa kredytu jest zamknięta.
Przykład sprawy z mBankiem – dwa kredyty, dwa sukcesy
Nasz Klient miał dwa kredyty frankowe w mBanku. Przed podjęciem współpracy wahał się – podobnie jak wielu Kredytobiorców. Obawiał się, że czeka go długa batalia. Rzeczywistość okazała się inna.
Efekty współpracy z kancelarią ProBanking:
- Unieważnienie pierwszej umowy i umorzenie długu w wysokości 267 657 zł.
- W drugiej sprawie: umorzenie 419 560 zł oraz zwrot 150 200 zł bezpośrednio na konto Klienta.
Nie boimy się trudnych spraw. Znamy mechanizmy działania banków i wiemy, jak je rozbroić – zgodnie z prawem i na korzyść Klienta.
Dlaczego dziś to Kredytobiorca ma przewagę?
W 2025 roku Kredytobiorca nie potrzebuje już odwagi. Potrzebuje partnera, który wie, jak działa system, jak go wykorzystać i jak poprowadzić sprawę od początku do końca.
Dysponujemy:
- stabilnym orzecznictwem,
- konkretnymi narzędziami procesowymi,
- doświadczeniem w negocjacjach,
- wynikami, które mówią same za siebie.
Wnioski i dalsze kroki
Wyrok TSUE w sprawie C-396/24 to nie tylko nowy punkt odniesienia dla sądów – to sygnał, że czasy zmieniły się na dobre.
Nie musisz już zgadywać, czy Twoja umowa daje podstawy do działania. Możesz to sprawdzić – bez ryzyka, bez kosztów, z pomocą ekspertów, którzy przeprowadzili już setki podobnych analiz.





